Digital Signage w dobie nowych formatów sklepowych

Rewolucja a może jednak ewolucja formatu?

Autonomiczne sklepy (Żabka Nano w 2021 r. czy Auchan Go w 2023 r.) powoli są wtłaczane do naszej rzeczywistości. Co poradzić, to raczej efekt spodziewany, biorąc pod uwagę, że podobny format Amazon testował już w 2016 roku (Auchan Go i Amazon Go, widać tendencję w nazwach) w Seattle. Czyli mamy swego rodzaju rewolucję – gdzie Pani ekspedientka nie będzie stać za ladą i mówić, że jest ocet oraz ona.

Jednak patrząc na to pod kątem zakupów, można powiedzieć, że zasada nie zmienia się od wielu lat. Dlaczego? Czym się w sumie różni automat do wydawania przekąsek, kawy czy napojów od sklepów pokroju Żabki Nano czy Auchan Go? W sumie niczym, też ktoś musi się pojawić i uzupełnić zapasy. Różnica w sumie polega na tym, że do automatu nie „wejdziemy” a jedynie wybierzemy odpowiednio poukładane produkty. Czyli co, to co wydaję nam się nowością, w sumie takie nowe wcale nie jest?

Nowy sklep, stary pomysł

Patrząc na sytuację rynku japońskiego czy amerykańskiego, gdzie pierwsze automaty pojawiły się na grubo przez tym jak Polska wróciła na mapy. W 1887 wraz z powstaniem firmy Sweetmeat Automatic Delivery Company w Londynie czy pierwszymi automatami w Filadelfi 1902 od firmy Horn & Hardart. Można odnieść wrażenie, że sklepy autonomiczne, powinny być w naszej przestrzeni wcześniej. Dziwi jedynie tak późne zejście pod strzechy rozwiązań, które już były, tylko w odrobinie innym formacie. Dla porównania, według różnych źródeł, liczba automatów z jedzeniem (i nie tylko) w Japonii, waha się od 3 do ponad 4 milionów. Liczba sklepów autonomicznych? Trudno określić, wiadomo jedynie że są i to od kilku dostawców. Jednak trudno porównywać się nam z Krajem Kwitnącej Wiśni, w którym to rolę kelnerów coraz częściej przejmują roboty.

Sztuczna Inteligencja to „hot topic”

No dobrze, ale jak to wszystko ma się do Digital Signage? W dużej mierze, całkiem dużo. Rezygnujemy z zaśmiecania miast reklamami i bilbordami. Stawiamy coraz bardziej na jasne i ruszające się komunikaty. Coraz częściej robimy zakupy przy pomocy kas samoobsługowych, wyposażonych w dotykowe ekrany – te systemy też ktoś musi zaprojektować, wykorzystać dostępne na rynku rozwiązania lub uchwyty. Spiąć ze sobą, zaplanować połączenia, obsługę kas, wagi i inne rzeczy. Dużo klientów, bierze kasy samoobsługowe jako pewnik, że to powinno być i działać. Zasada słuszna, ale wiemy jak to wygląda w praktyce. A to waga nie złapie wagi np. torebki przypraw, a to kod nie jest wprowadzony do systemu, a to coś innego nie działa. Tak więc, autonomizacja i przeniesienie roli kasjera, na nie doświadczonego pracownika, jakim staje się klient, rodzi trochę problemów. Nie że wszystkie, ale firmy lubią oszczędności. Jeżeli w miejsce jednej dwóch linii kas, możemy postawić 6 kas autonomicznych czy samoobsługowych i zatrudnić na to miejsce 1 osobę, a resztę może wykonać klient. To czemu tego nie zrobić?

Skuteczne oszczędzanie

Pierwszy był Kroger, jeszcze w roku 1986. W Europie pierwszą siecią, która pokazała swoje maszyny było Tesco (które wycofało się z kraju nad Wisłą w 2021) w 2003 (2006 w Polsce sieć Auchan). Tak więc temat mimo bycia całkiem starym, ponad 20 lat w handlu to jednak są zmiany w przyzwyczajeniach konsumentów, nadal jest tematem bardzo nowym. Nowym pod względem systemów, które nadal miewają bolączki wieku rozwojowego oraz pod względem jakości, niektórych systemów. I tu właśnie ważne jest dobrego podejście do Digital Signage. Które przestaje być jedynie nośnikiem informacji marketingowej lub promocyjnej, a staję się kolejnym klockiem w ścieżce zakupowej. Cyfrowe cenniki, których nie trzeba zmieniać. Są nie tylko ekologiczne, ale także szybciej mogą reagować na zmiany cen – nie trzeba też zatrudniać dodatkowej osoby, która pójdzie na halę i podmieni karteczki, drukowane przez wiele godzin, docinane. Na tym właśnie polega piękno Digital Signage. Które przestało być prostym wyświetlaniem menu w McDonaldzie a stało się kioskiem do zakupów, monitorem do sprawdzania ścieżki do naszego ulubionego sklepu czy interaktywną reklamą pomagającą nam przymierzyć buty do kreacji.

Nieuniknione zmiany

Nie możemy zapomnieć też o infokioskach (nazwa myląca w Polsce, lepszym określeniem jest Interactive kiosk czyli interaktywny kiosk). Które zostają rozszerzane o kolejne możliwości, wcześniej McDonald czy inne restauracje typu fastfood. Zanim, sztuczna inteligencja wejdzie w te rejony, to jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie. Oczywiście czaty czy inne rzeczy już są wspierane przez uczenie maszynowe. Jednak ostateczny kontakt z osobą podającą nam jedzenie przez okienko w Drive-Thru musi nastąpić. A więc cieszymy się, że roboty jeszcze nas wszystkich nie opanowały i można robić zakupy także w niedziele, dzięki obecności sklepów autonomicznych. Jednak pamiętajmy, bez Digital Signage, nie mamy co marzyć o rozwoju w tym kierunku. Dlatego dobre umiejscowienie każdego ekranu, kamery czy zaprojektowanie systemów, będzie kluczowe dla branży sprzedaży. Jeszcze bardziej niż nam się wydaję. Stąd projektanci i wykonawcy systemów tego pokroju, mogą liczyć na drobny boom w nadchodzących latach. Co jest miłe, po etapie zamrożenie inwestycji w biurach, w związku z sytuacją w latach 2020 do 2022.

Źródła: